Opublikowany przez: Kasia P. 2016-01-11 13:51:05
Umyj ręce! Wytrzyj nos! Nie biegaj bo się spocisz! Rodzicielska mantra zaczyna się skoro świt i kończy z wieczorną kąpielą i usypianiem. Higiena i zdrowe nawyki to podstawa. Razem z Panią Profesor traktujemy temat odpowiedzialnie i poważnie, a Ty zwracasz na takie rzeczy uwagę?
Jak mówić dziecku o higienie osobistej?
Warto pokazywać własny przykład dobrej higieny i naszą troskę o nią oraz poważne zaangażowanie. Dzieci są świetnymi obserwatorami – widzą i naśladują. Rodzic nie może wymagać idealnego porządku w pokoju dziecka, gdy sam rozrzuca rzeczy po własnym pokoju. Podobnie z myciem rąk – jeśli chcemy nauczyć dzieci dobrego mycia rąk – sami myjmy je dokładnie, ale zawsze – a nie tylko okazyjnie. Wtedy możemy również tłumaczyć, dlaczego tak robimy.
Od jakiego wieku zaczynać naukę dobrych nawyków higienicznych?
Od początku życia – najpierw dokładnie myjąc ręce po zmianie pieluszki dziecka, także z dzieckiem myjąc zęby, a nie tylko krzycząc na niego, żeby umyło. Najdalej warto zacząć wspólne czynności higieniczne z dzieckiem około półrocznym – wbrew pozorom takie maluchy już uczą się wielu zachowań, nawyków i potrafią je powtórzyć naśladując. Im wcześniej zaczniemy dawać szczoteczkę do zębów do gryzienia, im częściej będziemy przecierać dziecku ręce, tym szybciej ono będzie uważało takie zachowanie za coś bardzo naturalnego.
KROKI MILOWE W HIGIENIE - Jakie są najważniejsze nawyki, których powinniśmy nauczyć dziecko?
Warto nauczyć dziecko mycia rąk przed każdym posiłkiem, po każdym wyjściu z toalety, przyjściu z dworu, po zabawie ze zwierzakiem. Od początku życia warto uczyć także codziennej kąpieli o stałej porze, jako rytuał, aby wyrobić nawyk. Zwykle każdy nawyk wyrabia się po około 21 dniach, więc nie zajmuje to aż tak wiele czasu. Podobnie jest z myciem zębów przynajmniej 2 razy dziennie, czesaniem włosów, troską o sen w stałych porach, myciem owoców przed jedzeniem, piciem z butelki jedynie przez jedną osobę itp. Wielu rodziców popełnia błąd oblizując na przykład smoczek dziecka i wprowadzając na niego własne dorosłe bakterie odpowiedzialne za próchnicę. Nie róbmy „dnia dziecka bez mycia”, bo codzienny rytuał porządkuje jego świat i daje poczucie bezpieczeństwa. Zawsze też pozytywnie mówmy o higienie, z szacunkiem i nie krytykujmy nadmiernych „czyściochów”.
Jak ważne są nasze nawyki, które podpatruje dziecko?
Kiedy rodzi się dziecko, świat staje do góry nogami. Całą troskę o zdrowie dziecka przedkładamy ponad własne. A nawyki nasze zadecydują, czy dziecko będzie w przyszłości robić to, na czym nam zależy. Jeśli chcemy, by myło zęby 3 razy dziennie – sami najpierw wyróbmy u siebie taki nawyk. Dziecko podpatrując nas zacznie kopiować nasze zachowania. To najszybsza nauka.
Czy nauka przez zabawę sprawdza się w tym przypadku, czy podchodzimy do tematu poważnie?
Temat higieny osobistej jest poważny – wiele osób myje ręce jedynie 6-7 sekund, podczas gdy do prawidłowego pozbycia się przynajmniej 90% bakterii i wirusów z rąk potrzeba minimum 20 sekund dokładnego mycia dłoni. Jeśli sami będziemy tak robili, to dzieciom nie trzeba niczego tłumaczyć. Maluchy traktowane poważnie zwykle uznają jakieś działanie za naturalne. Zabawy i gry są również istotne by przypominać, by aktywizować, by wreszcie nauczyć kilkulatki czegoś, o czym wcześniej zapomnieliśmy, albo zaniedbaliśmy. A więc i poważne podchodzenie do sprawy i zabawa.
Kiedy na naukę higieny jest za późno?
Nigdy ;) zawsze można znaleźć czas na naukę prawidłowego mycia dłoni – nawet jeśli ma się 40 czy 50 lat. Przestrzeganie zasad higieny rąk obniża na przykład częstość występowania wielu chorób, jak na przykład biegunka czy angina, niemal o połowę. Nie bagatelizujmy higieny rąk w drodze – jeśli nie mamy dostępu do wody z mydłem istnieją przecież preparaty do dezynfekcji oparte na bazie alkoholu. Dbajmy o czyszczenie środkami na bazie alkoholu także naszych telefonów, klawiatur, urządzeń mobilnych czy klamek. Na nich zwykle jest znacznie więcej bakterii, grzybów, pleśni i wirusów, niż na desce klozetowej. Im więcej sami będziemy przestrzegać zasad higieny, tym mniej będziemy musieli ich uczyć własne dzieci.
Monika Przybysz – twórca i koordynator kampanii społecznej „Cała Polska Myje Ręce”. Wykładowca UKSW w Warszawie, specjalista PR, prywatnie mama 12-letniej Dominiki.
CZYSTE RĘCE TO PODSTAWA
To już drugi rok kampanii CAŁA POLSKA MYJE RĘCE. Organizatorem jest Katedra Public Relations i Komunikacji Marketingowej UKSW, a kampanię prowadzą studenci specjalizacji public relations. Naszym celem jest zwiększenie świadomości, że to właśnie ręce są głównym źródłem przenoszenia bakterii. To bardzo aktywna i bezpośrednia droga do groźnych chorób takich jak tyfus, cholera, biegunka czy infekcje dróg oddechowych. Woda z mydłem to szczepionka domowej roboty, ale nie każdy wie jak z niej korzystać. Epidemiolodzy twierdzą, że większość Polaków nawet jeśli myje ręce to czyni to nieprawidłowo. Sanepid i jednostki sanitarne biją na alarm i przedstawiają niepokojące statystyki. Według Journal of Environmental Health w sposób skuteczny nie myje rąk aż 95% ludzi. Zdecydowana większość przeznacza na tę czynność jedynie 6 sekund, zamiast minimalnych 20.
Prowadzimy zajęcia dla najmłodszych z przedszkoli i szkół podstawowych. Dzieci uczestniczące w tych pokazach dowiadują się, dlaczego tak ważne jest mycie rąk i poznają dokładne techniki ich mycia.
Kampania ma szeroki zakres, a jej głównym nośnikiem są media społecznościowe– Cała Polska myje ręce! Znajdź nas!
Kampania jest akcją społeczną i nie czerpiemy z niej żadnych korzyści finansowych.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
AnalifeAnya 2016.01.18 10:55
Czym skorupka za młodu nasiąknie......przyzwyczajenia i wiedza nabyta w młodości decydują o późniejszych zachowaniach i cechach człowieka.
Patrycja Sobolewska 2016.01.15 10:16
na pewno higiena jest bardzo wazna :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.